Szklany sufit - bariera utrudniającą dalszy rozwój.
Obserwując sytuację na polskiej giełdzie mam wrażenie, że polskie spółki od pewnego czasu niejako utkwiły w marazmie tzw. szklanego sufitu, szczególnie te pretendujące do WIG20. Zjawisko to prawdopodobnie jest wynikiem zawirowań politycznych i gospodarczych w świecie, które rzutują również na możliwości rozwoju polskich spółek. Słowem trzeba być podpiętym do "żyły", najlepiej do "tętnicy" światowego biznesu i rynków zbytu. Głęboko ufam, że taka możliwość powolutku się zbliża.
W przypadku małych spółek, dodatkowy brak szeroko dostępnych informacji o ich aktualnej sytuacji i planach rozwoju, nieomal wyklucza ich zakup dla wielu portfeli inwestycyjnych.
Jedynie spółki duże, z WIG20 sprawiają wrażenie takich, których potencjalna siła rozwoju połączona ze wsparciem zewnętrznym - państwa oraz "struktur" polityki międzynarodowej - daje perspektywę na dalszy wzrost ich kursów.